WOJNA PSYCHOLOGICZNA Z WYKORZYSTANIEM MEDIÓW

LOGISTYKA I STRATEGIA

Posiadanie wiedzy z zakresu komunikacji stwarza możliwość poznawania i rozumienia ludzkich zachowań, ale również otwiera drogę do manipulowania i sterowania przekonaniami oraz decyzjami innych ludzi. Sferą najmocniejszego oddziaływania na opinie i poglądy są działania mediów, gdzie techniki wywierania wpływu i manipulacji wykorzystywane są jako środek walki politycznej.

Zanim jednak przejdziemy do szczegółowego omówienia tych technik, warto zdefiniować, czym w istocie są owe techniki wywierania wpływu i manipulacji. Według jednej z definicji wywieranie wpływu to szereg zabiegów psychologicznych, mających na celu spowodowanie u innej osoby określonych zachowań, przy czym osoba poddana temu procesowi nie musi być świadoma sytuacji, w której się znajduje.

Z kolei manipulacja jest formą zamierzonego i intencjonalnego wywierania wpływu na osobę lub grupę osób w taki sposób, by działały zgodnie z wolą manipulującego, nawet wtedy, gdy byłoby to sprzeczne z ich dobrem. Autor manipulacji dąży zwykle do osiągnięcia korzyści osobistych lub politycznych kosztem osób, na które oddziałuje.

W społeczeństwie demokratycznym przekraczanie pewnych barier w manipulowaniu ludźmi jest niezgodne z prawem, czego przykładem mogą być ograniczenia narzucane reklamom. Nierzadko manipulacja prowadzi do złamania prawa lub porusza się na jego obrzeżach.
W celu wywierania określonego wpływu na drugiego człowieka, bardzo często stosuje się formuły i wzorce perswazji neurolingwistycznej – tzw. „taktyczne wzmocnienia neurolingwistyczne”. Mają one wpłynąć na nieświadomą część umysłu rozmówcy, która poprzez określone skojarzenia zrealizuje na poziomie świadomym zasadę pierwszeństwa. Oznacza to, że istnieje możliwość programowania umysłu drugiej osoby na co najmniej dwóch poziomach:

  1. określania, co zrozumie i jak zrozumie treść wypowiedzi;
  2. określania, jaka będzie jej motywacja do działania oraz jak te działania będzie wykonywać.

     Jak wykazują eksperymenty nad technikami wywierania wpływu, słowa poza tym, iż przekazują określoną treść informacyjną, uruchamiają w umyśle drugiego człowieka procesy emocjonalne będące pochodną pewnych obrazów, dźwięków, zapachów czy symboli.
Narzędziami skutecznego wpływania na nieświadomość odbiorcy komunikatu są struktury lingwistyczne, które pozwalają łączyć treści w taki sposób, aby w umyśle odbiorcy powstawały określone przekonania. Powszechnie stosowana jest w tym celu implikacja, czyli taka struktura wypowiedzi, która w pierwszej części zdania opisuje rzeczywistą sytuację, natomiast w drugiej części zawarta jest podawana rozmówcy sugestia. Element rzeczywistości wykreowany na użytek odbiorcy informacji doklejony zostaje do treści ogólnie uznanej za pomocą spójnika. W tym trybie za pomocą implikacji sugerować można istnienie związków przyczynowo – skutkowych pomiędzy poszczególnymi częściami zdania. Implikacje pozwalają również łączyć bez wątpienia prawdziwe stwierdzenia, dotyczące rzeczywistości znanej odbiorcy komunikatu, z dowolną sugestią.
Strukturą lingwistyczną wykorzystywaną najczęściej do programowania odbioru informacji – a w konsekwencji zachowań drugiego człowieka – są presupozycje. Niosą one przekaz, który – choć nie został wypowiedziany – odbierany jest przez odbiorcę komunikatu na poziomie jego nieświadomego umysłu. Umysł świadomy śledzi logiczną warstwę wypowiadanych słów, natomiast nieświadomy przyjmuje informacje nie wypowiedziane, które tkwią w założeniach wypowiadanego zdania.
Metafory, mające postać alegorii i paraboli to opowiadania i historie, które operując przenośnią, omawiają emocjonujące aspekty rzeczywistości w sposób pośredni. Metafora jest więc pewną ramą, która sprawia, że świadomy umysł koncentruje się całkowicie na treści opowiadania, a w tym czasie jego nieświadoma część angażuje się w odkrywanie niewypowiedzianej, ukrytej istoty całego przekazu. Prawidłowo skonstruowana metafora umożliwia więc przekazanie informacji lub osiągnięcie określonej zmiany postawy dużo szybciej i skuteczniej niż poprzez tzw. objaśnianie rzeczowe, linearne.
Z kolei metaprogramy to schematy postępowania utrwalane na nieświadomym poziomie umysłu. Decydują one o tym, w jaki sposób spostrzegamy otaczającą nas rzeczywistość, myślimy oraz kierujemy swoim zachowaniem. Warto zwrócić uwagę na fakt, że mózg ludzki przetwarza nieprawdopodobną ilość informacji, tworząc konfiguracje operacyjne, które ułatwiają nadanie otaczającej każdego człowieka rzeczywistości jakiegoś sensu. Aby jakoś zorganizować te niezliczone informacje, które za pośrednictwem pięciu zmysłów w każdej sekundzie docierają do mózgu, musi on najpierw je uporządkować, a następnie odpowiednio przetworzyć. Metaprogramy są bezpośrednio odpowiedzialne za tryb i wynik procesu przetwarzania i – co za tym idzie – za wyniki rozumowania oraz indywidualny obraz otaczającej rzeczywistości. To właśnie one decydują o tym, na co świadomie zwracamy uwagę, w jaki sposób rozumiemy świat, podejmujemy decyzje i jakie znaczenie nadajemy temu, co widzimy, słyszymy oraz czujemy.
Bardzo pomocną strukturą lingwistyczną, która wzmacnia przekazywane treści mocą powszechnie uznanego autorytetu, jest cytat. Stosowanie cytatów zmniejsza nieufność wobec przekazu i osłabia intensywność merytorycznej weryfikacji przyjmowanych informacji.

Definiując manipulacje jako formy destruktywnego oddziaływania na struktury psychiczne innego człowieka, należy zaznaczyć, że ingerencje tego rodzaju powodują szkody osobie, wobec której są stosowane. Podstawowy zakres tych zabiegów służy temu, by osoby poddane manipulacji zrealizowały następujący schemat działania:

  1. Przyjęły spreparowaną informację – dzieje się to poprzez wdrukowanie w nieświadomość odbiorcy sugestii, określających sposób oceny i wyboru podawanych mu informacji.
  2. Miały przekonanie o prawdziwości spreparowanych informacji – przekonanie to wspierane jest przez myślenie świadome, które logicznie uzasadnia informacje, przesunięte z umysłu nieświadomego do umysłu świadomego.
  3. Przyjęły i emocjonalnie wzmocniły przyjętą z zewnątrz motywację – wpłynie to na wybór strategii postępowania odbiorcy informacji spreparowanych zgodnie z założeniami punktu 1; na poziomie świadomym pojawia się wtedy przekonanie o słuszności osobistego wyboru.
  4. Podjęły oczekiwane decyzje i wykonały szereg czynności, korzystnych dla nadawcy komunikatu.

Jeśli zatem zwykłe wywieranie wpływu można określić jako działanie doraźne, to czynności o charakterze manipulacyjnym uznać należy za działania celowe, zorganizowane, o charakterze strategicznym, przy czym cel manipulacji określany jest zadaniowo stosownie do istniejących okoliczności.
Istnieją trzy podstawowe typy działań o charakterze manipulacji:

  1. dezinformacja;
  2. propaganda;
  3. techniki uzupełniające.

DEZINFORMACJA

     Dezinformacja może być rozumiana bardziej wąsko lub szeroko. W węższym znaczeniu stanowi formę pośrednią pomiędzy wprowadzaniem w błąd a wywieraniem wpływu. Takie wprowadzanie w błąd ma zazwyczaj charakter jednostkowy i jednorazowy.
W swym szerszym znaczeniu dezinformacja dotyczy czynności podejmowanych z zaangażowaniem poważnych środków, aby wmówić określone rzeczy określonym osobom. Prowadzona jest w sposób systematyczny i fachowy, przeważnie przy użyciu wzmocnienia medialnego i jest adresowana do opinii publicznej, a nie tylko do konkretnej osoby.
O ile wywieranie wpływu przejawia się działaniami pozornie niezorganizowanymi, nie zawsze składnymi, nastawionymi głównie na ilość, to dezinformacja ma na celu zrealizowanie konsekwentnego programu. Służy on zastąpieniu w świadomości (ale przede wszystkim w podświadomości) wybranych grup społecznych poglądów niekorzystnych dla dezinformatora, poglądami, które są dla niego korzystne. W szerszej definicji dezinformacja obejmuje także celowo uruchamiane techniki wywierania wpływu.
Można wskazać dwa wyróżniki, wspólne dla obu omówionych form takiego oddziaływania:

  • z jednej strony ci sami ludzie w ramach tej samej organizacji (tzw. agenci wpływu, ulokowani w prawie wszystkich opiniotwórczych gazetach, programach telewizyjnych i stacjach radiowych) prowadzą działania w obu tych dziedzinach;
  • z drugiej – obie techniki służą tym samym celom, a ich realizacja odbywa się przy użyciu metod dezinformacji, jak również technik wywierania wpływu.

     Po skutecznym zastosowaniu dezinformacji wystarczy niewielki nawet katalizator, aby nastąpiła reakcja społeczna, która (co najważniejsze) posiada wszelkie znamiona spontaniczności.
Prawidłowo prowadzona psychologiczna operacja dezinformacji nie polega więc na tym, by dezinformowani w coś uwierzyli. Ma ona na celu przede wszystkim psychologiczne zmodyfikowanie ich reakcji emocjonalnych wobec tego, w co wierzą.
Technikami dezinformacji są:

  • podstęp – działania ingerujące w podświadomy umysł człowieka, mające na celu odwrócenie jego uwagi od kierunku i miejsca planowanego ataku;
  • intoksykacja – wprowadzanie w błąd poprzez dostarczenie przeciwnikowi (lub konkurentowi) fałszywych danych (to ulubiona taktyka kontrwywiadu); również ona służy kształtowaniu nieświadomej części umysłu odbiorcy, który wierzy w to, co mu się sugeruje;
  • logomachia – jedna z najbardziej podstępnych technik dezinformacji, polegająca na wynajdywaniu efektownych formuł lingwistycznych, które w pierwszej kolejności mają znaleźć miejsce w umysłach specjalistów od komunikacji masowej (mediów, ekspertów, agentów wpływu), aby później dotrzeć do opinii publicznej, która zaakceptuje je jako prawdziwe. Istotą logomachii jest dotarcie do podświadomości drugiej osoby, aby tym sposobem uruchomić u niej mechanizmy projekcji. Wydaje się ona najtrafniejszą syntezą sytuacyjną, z którą dana osoba w pełni się identyfikuje.

PROPAGANDA

     Propaganda to takie sterowanie emocjami odbiorców informacji, aby działali bez głębszego namysłu. Skuteczna propaganda była tym, czego Adolf Hitler oczekiwał od swoich specjalistów. W „Mein Kampf” twierdził on, iż: „cała sztuka polega na tym, aby uczynić to w taki sposób, że powstanie ogólne przeświadczenie o rzeczywistości danego faktu lub danego zdarzenia, danej potrzeby, o słuszności wypowiedzi. Sama propaganda nie ma na celu naukowego wyjaśnienia danych faktów (?). Możliwość odbioru przez szerokie masy jest ograniczona, ich rozsądek, rozumienie zjawisk – małe. Wielka jest natomiast ich możliwość zapominania faktów (?)?.
Specjaliści od prowadzenia wojny psychologicznej na szczeblu inwazyjnym wyodrębniają kilka podstawowych chwytów, które mają zagwarantować sukces:

 

  • totalna negacja i sporadyczna pochwała pełna wyczuwalnej obłudy;
  • wielokrotne powtórzenia;
  • mówienie ćwierć- i półprawdy;
  • uogólnianie zjawisk jednorazowych i wyolbrzymianie szczegółów;
  • zachęcanie do naśladownictwa, granie na ambicji;
  • przekonywanie o swej rzekomej wszechwiedzy i wszechobecności;
  • podpinanie się do rzeczywistości, identyfikowanie się z nią, demonstrowanie swej „normalności”.

 

     Propaganda biała prowadzona jest otwarcie i jawnie. Znany jest nadawca i odbiorca każdej informacji, natomiast w propagandzie czarnej rozpowszechnianie różnego rodzaju treści jest starannie zamaskowane. Chodzi o to, aby zmylić odbiorcę, a co do osoby nadawcy stworzyć pozory, że nie ma on ze źródłem informacji nic wspólnego, wywołać wrażenie, że informacje zostały przygotowane i dostarczone przez inne ośrodki.
Propaganda szara jest pośrednim rodzajem propagandy – prawdziwe źródło pozostaje zwykle ukryte albo określone jako „koła dobrze poinformowane”, „opinia publiczna” lub „eksperci, którzy chcą pozostać anonimowi”.

TECHNIKI UZUPEŁNIAJĄCE

     Zakres działania tych technik zorientowany jest na nieświadomy umysł odbiorcy, co do minimum ogranicza możliwość obrony przed tego typu działaniami. Stosując techniki uzupełniające określa się, przy pomocy analiz inwazyjnych i nieinwazyjnych, aktualny stan psychofizyczny człowieka oraz jego odporność na poszczególne rodzaje zastosowanych zewnętrznych, negatywnych bodźców emocjonalnych.
W ramach technik uzupełniających stosuje się na przykład aluzje, plotki, insynuacje, prowokacje, perswazje, aż do szantażu emocjonalnego i zastraszenia podprogowego.
Najlepszym obecnym przykładem zastosowania działań, które mają na celu przejęcie pełnej kontroli nad kierunkiem myślenia całych społeczeństw, jest obecny konflikt w Iraku spowodowany, jak się okazało, nieprawdziwymi informacjami wywiadowczymi.
Z chronologii wydarzeń wynika, że jedna odpowiednio podana informacja stała się formalną przyczyną rozpoczęcia dużego konfliktu zbrojnego. Ta sama nieprawdziwa informacja posłużyła jako uzasadnienie do włączenia się koalicjantów w agresję przeciwko Irakowi.
Analizując działania na polu psychologii inwazyjnej, warto uzmysłowić sobie, że:

  1. Wywiad USA przeprowadził udaną operację dezinformacji (intoksykacja raportem o posiadaniu przez Irak broni masowego rażenia). Celem agresji na Irak nie było rozbrojenie Iraku z broni masowego rażenia, której – jak się okazało – nie posiadał. Najbardziej prawdopodobnym celem była ekspansja terytorialna i kulturowa, wynikająca z długoterminowej strategii bezpieczeństwa energetycznego.
  2. Prezydent USA prawdopodobnie od samego początku wiedział o tym, że Irak nie jest w posiadaniu broni masowego rażenia, ale manipulował informacjami, dezinformując świat i sojuszników (raportem wywiadu). Bush uczynił tak, aby nie być samotnym agresorem i okupantem Iraku, a jednocześnie uzasadnić ekspansję USA w oczach opinii międzynarodowej (przekonanie ogółu jako tzw. „społeczny dowód słuszności”).
  3. Zdumiewające, ale żadna ze służb wywiadowczych państw koalicyjnych nie była w stanie (bądź nie chciała) zweryfikować jednostronnej opinii służb amerykańskich.

     Od momentu tragedii w Nowym Jorku we wrześniu 2001 roku ekspansja terytorialna USA jest najlepszym przykładem prowadzenia operacji psychologicznych. Manipulację prowadzono w takim kierunku, że opinia publiczna praktycznie zapomniała o tym, iż to nie Irak i nie Afganistan stały za zamachami na WTC. Większość terrorystów, którzy zaatakowali WTC to Saudyjczycy, ich przywódcą i guru zrobiono Osamę ben Ladena.
Dla usprawiedliwienia USA w ekspansji terytorialnej zastosowano klasyczną logomachię – stosując nazwę Al Kaida. Każdy dorosły człowiek na ziemi wie już, co to jest Al Kaida, mimo że nie ma ona siedziby, sprecyzowanej struktury, że nie istnieje z fizycznego punktu widzenia, tak jak istniały lub istnieją inne organizacje terrorystyczne.
Używając logomachii, zastosowano bardzo prosty element manipulacji opinią międzynarodową, wplątując w ten mechanizm każdy zakres propagandy. Tak szybko, jak ben Laden stał się celem nr 1 amerykańskich służb, tak szybko zapomniano i ukrywa się fakt, że to właśnie służby amerykańskie wypromowały i wyszkoliły nikomu nieznanego w latach 80. Osamę ben Ladena. Tyle tylko, że wówczas miał on zwalczać Rosjan w Afganistanie.
Fakt ten jest celowo pomijany w wypowiedziach ekspertów od walki z terroryzmem, ponieważ podanie do wiadomości społecznej tej informacji z odpowiednim podkreśleniem mogłoby spowodować społeczny brak akceptacji wojny z nieistniejącym na tę skalę zagrożeniem.
Al Kaida to klasyczny twór logomachiczny, a wojna z Al Kaidą (kolejna logomachia) to powszechna mobilizacja przeciwko nieistniejącemu przeciwnikowi. To dlatego nie szuka się naprawdę ben Ladena, ponieważ znalezienie go może spowodować międzynarodową presję na USA, aby Stany Zjednoczone opuściły Irak i Afganistan. Istota działania polega na tym, by ben Ladena cały czas gonić, ale nie złapać. Należy też z całą starannością unikać pogłosek, że ben Laden być może już nie żyje. Utrata wykreowanego obiektu zagrożenia może spowodować osłabienie poparcia dla dalszej agresji.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że pomimo iż francuscy żołnierze mieli na celowniku ben Ladena przez dwie godziny, Amerykanie nie wydali rozkazu jego likwidacji. Zamiast tego wskazali mediom inny symbol zła – Saddama Husajna, którego można było złapać, realizując przy okazji ukryty cel ekspansji. Poprzez operowanie symbolami zręcznie zamieniono ben Ladena (odpowiedzialnego za ataki na WTC) na Husajna, choć ten nie miał nic wspólnego z WTC i nie posiadał broni masowego rażenia (główny powód usprawiedliwiający agresję).
Za sprawą strategii psychomanipulacyjnej Al Kaida i ben Laden stali się symbolami tak głęboko wrośniętymi w nieświadomość społeczności międzynarodowej, że ich rzekoma obecność usprawiedliwia prawie każde działania specjalne i każdą potencjalną agresję.
Manipulacja, jak widać, daje możliwość osiągania celów na wielu płaszczyznach działania, a nie tylko na płaszczyźnie międzynarodowej.
Nietrudno zauważyć, że wyżej opisane działania manipulacyjne, wykorzystywane w propagandzie politycznej, są obecnie popularnym narzędziem kształtowania społecznych poglądów i emocji (oczywiście jedynie tych negatywnych). Działania destrukcyjne, jak nietrudno zauważyć, są na scenie politycznej codziennym środkiem oddziaływania na przeciwników politycznych, media, czy nawet służby wywiadowcze. Liczne przykłady ich codziennego stosowania sprawiają, że podręczniki do studiowania strategii wojny psychologicznej są łatwo dostępne.
W Polsce doskonałym przykładem manipulacyjnych działań medialnych jest najnowsza historia ataków na aktualną koalicję rządową. Na przemian atakowany jest to cały rząd, to jego poszczególni członkowie (a głównie wicepremierzy). Niektóre „newsy” okazują się nieprawdziwe, a wszystkie szybko tracą aktualność. Mimo tego czytelnik prasy czy telewidz dzień w dzień pobudzany jest do niezadowolenia, gniewu, a nawet obrzydzenia. Media dbają o to, aby ani trochę nie zmalała frustracja i oburzenie odbiorców informacji. Jeśli tylko pojawia się odporność emocjonalna na jedną „sensację medialną”, natychmiast serwowana jest kolejna.
Tak więc gdy do rządu weszła Samoobrona, w prasie pojawiły się informacje o powiązaniach tej partii z rosyjskimi służbami specjalnymi. Jakiś czas później wyciszono ten temat i zajęto się atakowaniem PiS za rzekomą dyskryminację mniejszości seksualnych – w tym celu aktywnie aranżowano różnego rodzaju antyrządowe „parady równości”. Zaraz po tym pojawiły się w prasie oskarżenia wobec wicepremiera Giertycha o powiązania z neofaszystami, a następnie o próbę prześladowania ciężarnych uczennic.
Ukryte hasła dezinformacyjne brzmią następująco: „Wstydźcie się, że macie takiego prezydenta i taki rząd. Oni są waszą hańbą. Giertych jest ograniczonym homofobem i nacjonalistą. Lepper jest niecywilizowanym i hamującym rozwój populistą. A wszyscy oni kompromitują wysokie polskie tradycje i wszystkich szlachetnych Polaków (np. z PO i SLD)”.
Kiedy opinia publiczna przestaje reagować na te dezinformacje w zamierzony przez media sposób, a będący celem ataków polityk trzyma się nieźle, uderzenie zostaje skierowane w kogoś z jego otoczenia. Właśnie tę technikę wykorzystano w tzw. „seksaferze”. Posłużono się posłem Łyżwińskim jako człowiekiem Leppera, aby wymusić na premierze pozbycie się przewodniczącego Samoobrony.
Szczególną formą manipulacji jest propaganda polityczna, która kreuje obraz polityka, wykorzystując elementy perswazji, elementy wizualne i czynniki emocjonalne; nierzadko manipuluje informacjami fragmentarycznymi i niepełnymi.
Procedura stosowania wobec przeciwnika technologii inwazyjnych wdrażana jest najczęściej wtedy, gdy jego poglądy zaczynają przenikać do opinii publicznej.
Wystąpienia Andrzeja Leppera, który wyraża poglądy sprzeczne z zaimplantowanymi przez światowe media (np. opowiada się przeciw udziałowi polskich wojsk w Iraku, zajmuje krytyczne stanowisko wobec bliskowschodniej polityki USA i Izraela), doprowadziły do tego, że media rozpoczęły kampanię zmierzającą do wyeliminowania go ze sceny politycznej. Było to tym łatwiejsze, że krajowy rynek prasowy w ok. 80 % zdominowany jest przez zagraniczne koncerny medialne, zainteresowane wyciszaniem informacji wymierzonej przeciw inicjatorom współczesnej polityki międzynarodowej.
Każdy kto manipuluje ukrytymi mechanizmami społecznymi, tworzy niewidoczny rząd. Historia świata uczy, że każda władza osłabiana jest przez przeciwników, którzy posługują się kpiną i krytyką. Daje się również zauważyć, że faktyczną władzę sprawują „nietykalni” – ci, którzy pozostają poza obrębem jakiejkolwiek krytyki. W Polsce są nimi środowiska żydowskie. W mediach nie znajdziemy krytyki piastujących wysokie funkcje państwowe i społeczne przedstawicieli tych środowisk, choć zarówno w prasie, jak i w radiu czy telewizji w roli chłopca do bicia stawiani są najwyżsi przedstawiciele władzy: prezydent, premier, ale również przedstawiciele duchowieństwa, biznesu, kultury i sztuki, jeśli tylko prezentują pronarodowy tok myślenia. Próba krytyki środowisk żydowskich powoduje niewspółmierne konsekwencje, o czym przekonał się np. ojciec Tadeusz Rydzyk, któremu próbowano zamknąć stację telewizyjną i radiową. Wnioski w tej sprawie kierowane były nawet do Watykanu, by sam papież wydał decyzję o likwidacji tych chrześcijańskich mediów. Ponieważ nie było takiej możliwości, ich działalność ograniczono poprzez nałożenie na nie rady programowej – swoistej cenzury, która jest absolutnym zaprzeczeniem zasady wolności mediów w demokratycznym państwie. Innym dość ciekawym przykładem nacisków na polski rząd były żądania członków amerykańskiej Ligi Antydyfamacyjnej, dotyczące usunięcia z rządu Andrzeja Leppera. Nie lepszy los spotkał księdza prałata Henryka Jankowskiego – naciski „odgórne” sprawiły, że pozbawiono go funkcji proboszcza w bazylice św. Brygidy w Gdańsku.
Przeważnie nie zdajemy sobie sprawy z tego, że jesteśmy sterowani, kształtowani i manipulowani przez postaci, które ukrywają się w cieniu.

Ludzkie działanie, każda sfera ludzkiego życia, normy społeczne i obowiązująca nas etyka kontrolowane są przez stosunkowo niewielką liczbę osób, które dobrze znają mentalność i zachowanie mas.

Każdemu pociągnięciu sznurka towarzyszy impuls informacyjny, podtrzymujący kontrolę nad sposobem myślenia i emocjami opinii publicznej. Faktyczne motywy ludzi manipulujących informacjami medialnymi pozostają ukryte, a społeczeństwo przekonywane jest usilnie, że istniejące struktury informacyjne dobrze mu służą i strzegą jego dobrej przyszłości.